Boże Ciało – Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej.
„Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.”
1 Kor 11,26
Zgromadzeni przy Ołtarzu Chrystusa zawsze uczestniczymy i uobecniamy Ucztę i Ofiarę. Za każdym razem sam Chrystus Pan karmi nas i ofiaruje się za nas. Eucharystia staje się komunią z uwielbionym Panem. Jesteśmy zaproszeni i wezwani, aby dawać tego świadectwo.
Jak wygląda moja pobożność eucharystyczna?
Tradycyjnie święto to obchodzimy w czwartek, 60 dni po Wielkanocy. Jego korzenie sięgają XII wieku, kiedy to św. Julianna z Cornillon – zakonnica klasztoru augustianek – doznała objawienia, w którym Jezus Chrystus zażądał, aby wprowadzić święto ku czci Eucharystii. Po dokładnym przyjrzeniu się cudom oraz objawieniom postanowiono uznać objawienia za wiążące i ustanowić rzeczone święto, którego pierwsza celebracja odbyła się w 1246 roku.
Uroczystość Bożego Ciała jest uczczeniem Boskiego Ciała i Krwi Chrystusa. Pomysłodawczynią tej uroczystości jest ŚW. JULIANNA Z CORNILLION (1193-1258).
Była ona przełożoną sióstr augustianek w Mont Cornillion koło Liege.W 1245 roku św. Julianna doznała objawień, w których Chrystus zapragnął, aby ustanowiono dzień, w którym cały Kościół obchodziłby Uroczystość Jego Ciała i Krwi. Zażyczył sobie także, aby był to czwartek po Uroczystości Trójcy Przenajświętszej. Dlaczego czwartek? Otóż, dlatego iż to właśnie podczas ostatniej wieczerzy w wieczerniku, która odbyła się w Wielki Czwartek, Chrystus ustanowił sakrament Eucharystii, ofiarując swoje mistyczne Ciało i Krew.
Na czele procesji niesiona jest zawsze monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Monstrancja to drogocenne naczynie, w którym do adoracji wiernych wystawiany jest chleb eucharystyczny. Nazwa „monstrancja” wywodzi się od łacińskiego słowa oznaczającego „pokazywać”. Początkowo miała ona kształt wieży gotyckiej, a w okresie baroku powstał typ monstrancji – słońca, który znamy do dziś.
Procesja z monstrancją zatrzymuje się kolejno przy czterech ołtarzach. Ołtarzy jest tyle, ilu było ewangelistów. Na każdym przystanku czytane są zawsze fragmenty z jednej Ewangelii, a więc po kolei Mateusza, Marka, Łukasza i Jana.
Video realizacja: Mirosław Sztogryn.